środa, 25 września 2013

Rozdział 3 : "... Wyrywam dupy na prawo i lewo "


Kategorie

Rozdział 3 : " Oj Zayn"

piątek, 04 stycznia 2013 10:27
Skocz do komentarzyNie zdążyłam nic powiedzieć bo nasza kochana rodzicielka się rozłączyła . Co ona sobie myśli ani żadnego "cześć" ani pocałujmnie dupe
- Kocham naszą mame - powiedziałam zła
- Co tym razem wymyślili ? - Zapytał mój brat
- nie przyjadą bo ojca zatrzymali w pracy
- Nie no super , nie ma co - skrzywił sie Niall
- Taa no ja pierdole zaraz szału dostanę - powiedziałam wkużyłam się jeszcze bardziej
- Kolcia , szykuj się i idziemy na spacer - powiedział mulat
- Co ? gdzie ? Jak ? -zapytałam ździwiona
- Nie gadaj tyle tylko się ubieraj - nakazał Zayn
Posłuchałam przyjaciela i posłusznie poszłam do swojego pokoju aby ubrać coś sensownego , z szafy wyciągnęłam czarne rurki i białą bokserke do tego zrobiłam lekki make'up i spiełam moje włosy w kucyka . Wzięłam jeszcze malutką torebkę abym mogła spakować do niej potrzebne rzeczy takie jak klucze od domu , telfeon i portfel . Wyszłam uśmiechnięta z mojego pokoju i założyłam moje ukochane tramki .
- Idziesz ? - skierowałam pytanie do Zayna
- Aaa , tak już - uśmiechnął się
Wstał z kanapy i powędrował w stronę drzwi . Kiedy już wyszliśmy po za dom zakluczyłam drzwi i przekroczyliśmy prog mojego podwórka .
_ hmm no to gdzie idziemy ? - zaczęłam
-A więc kiedy siedziałem na tej kanapie postanowiłem zabtrać Cię na lody następnie do kina a po wszystkim na pizze . Co ty na to ?- spojrzał na mnie z uśmieszkiem
- WTF ? - moja mina O.o
- Co ? Coś nie tak ? jeśli chcesz możemy iść w odwrotnej kolejności .
- Yy nie nie okej . Jak chcesz mi to obojętne - uśmiechnęłam się ciepło .
- No to ruszamy - uśmiechnął sie . - Słuchaj , mogę wiedzieć o co chodzi z Harrym ? Cały czas nawijał , że dzisiaj dziewnie go traktujesz . Czyżby pierwsza kłótnia w związku ? - Zapytał zmieszany .
- Zayn przecież wiesz , że mnie i loczka nic nie łączy ! więc nie wiem po co te głupie teksty .
- No dobrze przepraszam . Więc jak powiesz mi ? - chłopak nalegał .
- Naprawdę chcesz wiedzieć ?
- Mhm - kiwnął głową na tak .
- Jeej , a więc wczoraj trochę wypiliśmy i ten no wiesz Harry tak jakby się upił no i spał ze mną
- Iii ? Przespaliście się ?
- Nie głupku ! Jeśli chcesz wiedzieć to chociaż mi nie przerywaj .
- No dobrze mów .
- No i jak przyszliśmy do mnie to zaczęliśmy się całować . A jak dzisiaj rano wstał to nic nie pamiętał.
- Ale debil ! Jak mógł nie pamiętać pocałunku z taką ślicznotką .
- O kim ty mówisz Zayn - zapytałam ździwiona
- O tobie głupia , odką żyje nie widziałem ładniejszej dziewczynyod ciebie - powiedział zawstydzony
- Za bardzo cókrujesz chłopie , wcale nie jestem łądna bo gdybym była to on by mnie zechciał .
-Przestań o nim myśleć , napewno przyjdzie czas i wkońcu zobaczysz że nie jesteś małym dzieckiem. Obiecuuję ci to , że napewno Cię zauważy.
- Wierzysz w cuda? Czemu obiecujesz mi rzeczy nie możliwe do spełnienia?
- Jeej , ty nic nie rozumiesz..
- A co mam rozumieć ?
- Jestem jego przyjacielem tak ?
- No tak
- Więc mówi mi wszystko tak ?
- No tak ale co to ma do tego ?
- No bo on mówił mi , i to nie raz , że mu się podobasz ale poprostu boi się zrobić pierwszy krok , bo jesteś siostrą Niall'a . Młodszą siostrą Niall'a i w ten sposób myśli , że jak masz 16 lat nie jesteś dojrzała na poważny związek .
- Noo alee . Ja już nic z tego nie rozumię Zayn , to w takim razie co ja mam robić ? Czekać aż on przejrzy na oczy i zobaczy , że jestem już dorosła,
- Jest kilka wyjść mała ..
- Zayn !!
- No dobra dobra , przepraszam dużą .
- Mów o tych wyjściach a nie owijasz w bawełne
- Czy oprócz niego ktoś ci się podoba ?
- Nie ,,
- Napewno ?
- Tak Zayn napewno ! Ale po co ci to ?
- No bo pomyśl logicznie , co można zrobić żeby zwrócił na Ciebie uwagę?
- Mnie się o to pytasz > To ty tu jesteś mistrzem
- Zrobić mu na złosć złotko .
- Na złość ? Jak ? Gdzie ? Bo nie jażę
- musisz sobie kogoś znależć żeby był zazdrosny - oświdczył
- Co ty myślisz , że znalezienie chłopaka jest takie łatwe ?
- No w sumie ?
- Ta bo ja jestem facetem i wyrywam dupy na prawo i lewo . Ciekawe kogo niby ja teraz znajdę .
- Żywy przykład idzie koło ciebie
- Hahah że niby mam być z Tobą tak ?
- No a jaki problem widzisz ?
- W sumie to żąden , ale nie sądzisz , że to trochę podejrzane będzie ? Tu nic nas do diebie nie ciągnie a tu nagle ze sobą jesteśmy ? To głupie Zayn
- No niby tak , Ale jeśli nie sprubójesz to się nie przekonasz .
- No w sumie ?
- Ee ,to co jesteśmy od teraz ze sobą tak ?
- Ty to powiedziałeś nie ja .
-ale chcesz być z nim czy nie ?
- tak zayn chce ale to nie takie proste!
- Dlaczego niby6 ? Poudajemy trochę , że jesteśmy ze sobą on zrobi się zazdrosny i koniec.
- Ta. A jeśli narobisz sobie nadziei ?
- Nadziei na co ?
- Na to że ze sobą będziemy . Zayn wiem , że Ci się podobam.
- Coo ? Nie nie prawda .. - Chłopak się rumienić .
- Kłamiesz .
- Nie.
- Kłamiesz !
- No nie !
- Przecież widzę , że kłamiesz bo robisz się czerwony .
-no i co z tego . Robię się czerwony bo powiedziałaś takie coś - powiedział patrząc gdzieś w bok
- Oj Zayn , znam Cię już trochę czasu a po za tym mam szpiegów
- Kto ci powiedział
- nie ważne , ważne jest to że ja o tym wiem .
- Powiedz mi chce wiedzieć .
- Po pierwsze nioe mogę a po drugie nie jest tak trudno się domyśleć , że coś do mnie czujesz . To widać zayn - spojrzałam na chłopaka
- Aż tak to po mnie widać ?- Spóścił główę
- Trochę .- podniosłam jego podbródek i pocałowałam go w usta po czym zaczęłam iść w wyznaczonym kierunku
- Heej ! Czekaj ! No stój ! - Zaczął krzyczeć .
-No co jest ? - Stanęłą do niego przodem i uśmiechnęłam się po chwili doszedł do mni i zmarszczył komicznie brwi .
- Zaskoczyłaś mnie . Co to było ?
- Hmm no wiesz jakoś to musi wyglądać - puściłam mu oczko
- Ale co ?
- No nasz związek nie ?- Wystawiłam język
- Aaa no tak - pocałował mnie w czoło po czym chwycił mnie za rękę i pociągnął za sobą . Idąc za rękę poszliśmy na lody przy jedzeniu ich rozmawialiśmy śmieliśmy się i wygłupialiśmy następnie poszliśmy do kina Zayn uparł się , że zapłaci za wszystko więc ja nie miałam nic do gadania. Po skończonym seansie tak jak się umówiliśmy poszliśmy na pizze kiedy skończyliśmy jeść grzecznie wyszliśmy i skierowaliśmy się w stronę mojego domu .
- No to ten , odprowadzę Cię do domu- uśmiechnął się
- No dobrze - odwzajemniłam uśmiech chłopak chwycił moją dłoń i poszliśmy przed siebie . Po dobrych 20 minutach byliśmy już pod domem .
- To co ja będę już szedł ?- spytał
- Myślałam , że wejdziesz ma herbatę bo trochę zimno się zrobiło - uśmiechnęłam się usłyszeliśmy , że ktoś wychodzi /
- Nicola wchodż do domu bo się przeziębiz- powiedział Niall
- Chodż Zayn nie będziemy tu tak stać - chwyciłam go za rękę i pociągnęłam za sobą
- A co wy tal? Razem? I za rękę - Powiedział zaskoczony Harry a zaraz po ni mój brat
- A co nie wolno nam ? - odpowiedział Zayn po czym przytulił mnie od tyłu
- no właśnie nie wolno ? - Uśmiechnęłam się
- No wolno wolno - Odpowiedział Harry po czym zrobił się czerwony .
- Skarbie usiądź albo idż do mojego pokoju - powiedziałam do Zayna
- Dobrze - odpowiedział po czym pocałował mnie w policzek.
Gdy Zayn ziknął gdzieś na schodach ja poszłam do kuchni aby zrobić nam herbatę . Wstawiłam wodę wyciągnęłam szklanki i czekałam aż woda się ugotuje . Czułam się jakoś dziwnie , że ktoś mnie obserwuje , odwróciłam się i wcale się nie myliłam na blacie siedział smutny Harry .
- Ymm co ty tu robisz ?- spytałam
-A nic tak sobie siedzę i patrze na Ciebie - odpowiedział smutno
- Dlaczego ?
- Co dla czego ?
- Dlaczego na mnie patrzysz
- A co nie mogę ? Tak się zastanawiam o co Ci chodziło rano i już chyba wiem .
- No o co ?
- Czy my dzisiaj w nocy całowaliśmy się ? - spytał zażenowany .
- A jakie to ma znaczenie ?
- Poprostu chce wiedzieć
- Tak Harry ale to już nie ważne
- Dlaczeggo ?
- Bo jestem z Zaynem. Zapomnij tak jak ja prubowałam przez cały dzień
-Jak to z Zaynem ?
- Normalnie .
-Ja.. Ja nie wiedziałem . Przepraszam Cię .
- Dobrze Harry , nic się nie stało - uśmiechnęłam się
- A może tak przytulenie na zgodę ? Zapytał Hazza
- Haha dobrze Harry - uśmiechnęłam się .
Chłopak podszedł do mnie i przytulił mnie najmocniej jak tylko mógł.
- Harry straczy . Udusisz mnie po za tym woda się gotuje - oderwałam się od niego .
Podeszłam do czajnika zalałam i posłodziłam ją po czym poszłam na górę
- Co tak długo ? - powiediał Zayn kiedy weszłam do pokoju uśmiechając się uroczo .
- A no wiesz rozmawiałam z Hazzą - nie chciałam go kłamać
- O czym? - Zapytał zaskoczony
- Chyba sobie przypomniał to z nocy i przeprosił mnie no i takie tam bzdety
- Aaa , i co teraz ?
- A co ma być ? Dalej jesteśmy ze sobą nie ? -powiedziałam idąc odstawić herbatę po czym wskoczyłam na łóżko i dałam buziaka w policzek mulatpwo
- Tyyylko w policzek ?-powiedział zawiedziony
- A co ty byś chciał ?
- No tutaj ? - wskazał palcem na usta
- haha jeszcze czego , pij herbate bo wystygnie
- aa tak już - uśmiechnął się
Po 30 minutach chłopak wypił herbate powiedział , że musi iść do domu więc odprowadziłam go do drzwi .
-No to pa - uśmiechnął się
- Do jutra Zayn - odwzajemniłam uśmiech i pocałowałam go w usta on tylko się uśmiechnął i wyszedł/
Nikogo nie było w salonie więc poszłam tam i żuciłam się na kanape włączyłam telewizor i zaczęłam oglądać ulubione kreskówki , po 20 minutowym oglądaniu zamknęłam oczy i zasnęłam.

---------------------------------------------



Noo hej ; ) Mam nadzieje , że moje opowiadanie przypadło wam do gustu ;d za nie długo chyba pojawi się 4 rozdział ;) 

niedziela, 22 września 2013

Rozdział2 : " A to za co ? "

     **** oczami koli****
ubudzilam sie nad ranem przytulona do Harrego mimo ze wczoraj troche wypilam pamietalam wszystko co wydarzylo sie poprzedniego wieczoru . Odwrocilam sie na drugi bok aby zobaczyc ktora jest godzina 10:30 .. ciekawe czy tylko ja nie spie . wstalam po cichu z lozka i wyszlam z mojego pokoju , na dole nie bylo nic slychac wiec poszlam zobaczyc co z vicki i Niallem . Uchylilam drzwi od od pokoju brata i ujrzalam. go przytulonego do mojej przyjaciolki mialam tylko nadzieje ze on nie zrobi nic glupiego bo wiem ze podoba sie vicki . zamknelam drzwii zeszlam do kuchni aby nalac cos do picia ale nie moglam znalezc czystych szklanek wiec wzielam butelke wody do mojego pokoju , weszlam po cichu aby nie obudzic spiacego w moim lozku harrego odstawilam wode obok lozka i sama z porotem sie polozylam bo myslalam , ze jeszcze uda mi sie zasnac ale po 20 minutach wiercenia sie w lozku dostalam sms'a
"I jak tam golabeczki ? jak sie spalo ? Niall x "
od razu odpisalam
"mi spalo sie w miare okej a Harry spi nadal.   ; )  a wam jak sie spalo ? kola "
po jakichs. 5 minutach dostalam odpowiedz .
"Nam spalo sie wysmienicie ;d ty lepiej budz tego spiocha bo za godzine rodzice maja nas odwiedzic . Niall "
mm me gusta w domu panuje chaos sa u nas goscie i na dodatek rodzice zwalaja nam sie na glowe . Kocham to ! coz moze nam cos przywioza , dobra mniejsza trzeba budzic tego lenia .
- Harry , wstawaj - szturchnelam go lekko
- mhm , juz - wymruczyl pod nosem .
- wstawaj Styles , za godzine wpadaja moi rodzice a trzeba jeszcze dom ogarnac .
- Co ?! Co  ?! jacy rodzice ?- powiedzial oszolomiony - o kurwa ! moja glowa - prawie krzyknal .
- przyjedzaja nasi rodzice , trzymaj - podalam mu tabletki i wode
-ej mloda ty ze mna spalas   ? - zapytal zdziwiony
- taak , nic nie pamietasz ?
- yy .. ee . A co masz  na mysli ?
- eee niic nic . - powiedzialam zaklopotana .  - wstawaj ! - powiedzialam lekko wkurzona .
Wstalam z lozka wzielam jakies ciuchy  i zamknelam sie w lazience . spojrzalam w lustro i momentalnie zaczely mi leciec. lzy . no tak , co ja sobie wyobrazalam ? ze on po takiej dwce alkocholu bedzie pamietal ? albo ze wstanie rano i powie do Ciebie " czesc kochanie , jak sie spalo ? "
- jeju jaka ja jestem naiwna ..  - powiedzialam do siebie . - a teraz sie ogarnij i udawaj ze nic se nie stalo - kontynuowalam swoja rozmowe z soba . wytarlam lzy sciagnelam z siebie pizame i wskoczylam pod letni prysznic , po dokladnym umyciu sie wyszlam z pod prysznica i wytarlam cialo recznikiem po czym ubralam sie . wlosy mialam mokre wiec. zostawilam je wolne pomalowalam lekko rzesy i wyszlam z lazienki harrego nie bylo juz w pokoju wiec tez z niego wyszlam . zeszlam od razu na dol w celu zrobienia sobie czegos do jedzenia  , weszlam do kuchni i zobaczylam ze Harry robi jakies sniadanie wiec od rau sie wycofalam .
- A ty nie zjesz ? - zapytal
- Nie dzieki , bo pewnie zapomniales co tam dales i jeszcze mnie otrujesz .
- o co ci chodzi ?! - spytal lekko zirytowany .
- O nic ! rob sobie co masz robic , nie mam zamiaru z Toba wiecej gadac - podnioslam lekko glos .
wyszlam z kuchni i poszlam do pokoju brata ze lzami w oczach stanelam przed drzwiami i lekko zapukalam nie uslyszlam odpowiedzi i poprostu weszlam . i co zobaczylam ?  calujaca sie pare .
- no dobijajcie jeszcze bardziej .. - powiedzialam tym samym im  przeszkadzajac  .
-ee no ten sorki .. -powiedzieli oboje .
-Ej mala co jest ? - zapytal Niall
-nic Horan , zupelnie nic -  usiadlam na lozku i schowalam twarz w rekach - jestem  poprostu naiwna , zrobilam sobie nadzieje jednym glupim pocalunkiem z najebanym harrym- peklam caalkiem peklam i rozryczalam sie jak male dziecko .
- no przeciez ja go zabije - powiedzial fest wkurzony niall wstajac z lozka .
- Nie ! Niall zostaaw go ! - powiedzialam ze lzami w oczach i podniesionym glosem.
-Nikt nie bedzie ranil mojej siostry , a w szczegolnosci ktos z moich przyjaciol ..
- Daj spokoj Niall ! nie warto jutro pewnie sama o tym zapomne. - powiedzialam przecierajac lzy i robiac sztuczny usmech .- idzcie na dol bo pan lokaty robi sniadanie , ja sie ogarne i tez przyjde
- napewno dasz rade. - zapytal zmartwiony
-Niall skarbie , dajmy jej spokoj musi ochlonac ,  da rede jest silna uwierz w nia . - powiedziala victoria
- no wlasnie, dam rade przeciez nie jestem juz malym dzieckiem poradze sobie -powiedzialam z usmiechem do blondasa
- dobrze , ale za 10 minut widze cie na dole. -  powiedzial srogo Niall ktory po czym podszedl do mnie i dal mi buziaka w czolo .
golabeczki poszly na dol a ja powedrowalam do swojego pokoju aby zmazac resztki makijazu . po tej czynnosci zeszlam na dol
-szmacznego - powiedzialam jak zobaczylam ze wszyscy sie czyms zajadaja
- a ty nie zjesz z nami ? - zapytal Niall
- niee wole nie bo jeszcze zapomnial co dodal i mnie otruje - powiedzialam patrzac ze zloscia na harrego niall nic nie odpowiedzial tylko popatrzyl na mnie blagalnym wzrokim abym. nie dowalala harremu .Oni jedli w salonie wiec poszlam do kuchni , zrobilam sobie platki czekoladowe wiec staralam sie zjesc je korzystajac z okazji ze nie ma przy mnie harregolecz chyba nie bylo mi to dane bo wszedl do kuchni .
- Mozesz mi powiedziec o co ci chodzi ? - powiedzial zirytowany patrzac mi w oczy zignorowalam to i dalej jadlam moje ukochane platki
- Mala ! mowie do. ciebie . ! - krzyknal .
- Dajmi spokoj Harry ! przestan mnie wkoncu traktowac jak male dziecko bo juz dawno wyroslam z pieluch to ze jestem mlodsza od nialla nie znaczy ze wszyscy musza mnie traktowac jak male dziecko ! - wykrzyczalam mu to prosto w twarz po czym poszlam otworzyc drzwi bo chwile wczesniej ktos w nie zapukal .
otworzylam je nie pewnie i ujrzalam Zayna przywtalam go calusem w policzek
- a to za co ? - zapytal z umiechem na ustach
- za uratowanie mnie przed przykra rozmowa z tym palantem - wskazalam palcem na harrgo ktory akurat wychodzil z kuchni .
- Nie ma za co slonce - usmiechnal sie i mocno mnie przytulil .
- wejdz do salonu - nakazalam mulatowi - Niall Vctoria mamy goscia - krzyknelam .
usiadlam kolo zayna a w ciagu nie calej minuty pojawila sie victoria i niall . poczulam ze cos wibruje w mojej kieszeni wic szybko wyciagnelam urzadzenie .
-Kto dzwoni ? - zapytal moj brat ?
- To rodzice .
- Odbieraj - nakazal
                                       *** romowa telefoniczna ***
J- ja
m- mama



j-hej mamus
m- czesc corus , zmaina planow dzisiaj nie przyjedziemy . przykro mi
j- czemu ? cos sie stalo ?
m- Tate jak zwykle zatrzymali w pracy
j- szkoda bo juz myslalam ze sie zobaczymy ..
m-zobaczymy zobaczymy ale niestety dopiero za dwa tygodnie.









 -------------------------------------
No witam ; ) Mam nadzieje , że 2 rozdział się spodoba ;D proszę o szczere opinie ;p i zapraszam na bloga Dari <3 :
 http://iloveyouandialwayswiil.blogspot.com/ !






















czwartek, 19 września 2013

Rozdział 1

Siedziałam razem z moim bratem na naszym podwórku on skrobał cos w zeszycie a ja jak zwykle gapiłam  się w wyświetlacz mojego telefonu gdzie znajdowało się zdjęcie Harrego który strasznie mi się podobał. Moj ukochany braciszek  pocieszał mnie kiedy styles wyrywał jakieś dupy i zawsze mi powtarzał '' mała nie przejmuj sie kiedyś napewno zwroci na ciebie uwage a jesli nie to pamietaj , ze podobasz sie zaynowi '' . taa latwo mu powiedziec tylko ze malik nie pociaga mnie tak bardzo jak Harry . w pewnym momencie ktos krzyknal glosne ''uwaga'' nie zdarzylam zajarzyc o co chodzi i najprawdopodobnie dostalam czyms w glowe . obudzilam sie w naszym domu na kanapie mialam ciemnosc przed oczami aale slyszalam jak ktos sie klocil
- kretynie !cos ty zrobil ?
- przeciez nie zrobile tego celowo , krzyczalem uwaga .
- to sie kopie pilke gdzie indziej
-odezwal sie swietoszek ktory nigdy nie kopal pilki na ulicy .
- nie wkurzaj mnie Harry .
ahh tak czyli to harry zrobil zamach na moje zycie . Ooo ja mu dam niech tylko te cholerne oczy sie otworza .
- oo wkoncu slonce - powiedzialam na glos
- patrz Horan twoja siostra sie budzi -powiedzial lokaty i podlecial do mnie - nic ci nie jest mala -zapytal z troska
-Mala  to jest twoja pala ja jestem niska
- ej spokojnie mloda . wyluzuj - powiedzial harry
zignorowalam go i chcialam wstac ale niestety zrobilam to za szybko i zakrecilo mi sie w glowie i padlam prosto w ramiona Harrego .
- wiedzisz ? uratowalem ci zycie - powiedzial dumny
- taa pierwsze prubujesz mnie zabic a teraz mnie ratujesz ? zdecyduj co chcesz ze mna zrobic - powiedzialam oburzona
- ej no spokojnie wyluzuj - powiedzial patrzac mi prosto w oczy i glaskajac po policzku .
nie wiedzialam co mam robic wiec odepchnelam go i i pobieglam do swojego pokoju. tam zamknelam sie na klucz wskoczylam na lozko , wlozylam sluchawki do uszu i wlaczylam najglosnej jak tylko sie dalo muzyke na telefonie .  kurde !  co ja robie ? zachowalam sie jak kretynka, co on sobie teraz o mnie pomysli ..



***** oczami nialla *****
- stary o co jej chodzi ? - zapytal zdezorientowany harry
- nie  wiem , przeciez wiesz jaka ona jest .. - staralem sie wykrecic od odpowiedzi. aby nie wydac koli ze on sie jej podoba ..
- no wlasnie nie wiem , przeciez to twoja siostra .
- no tak , chyba za mocno uderzyles ja w glowe - zrobilem szeroki usmiech - stary nie mysl teraz o tym wyluzuj sie chcesz piwo ?
- ta , chetnie -odpowiedzial odniechcenia.


**** oczami harrego ****
Ciagle zastanawialem sie o co moglo chodzic kolci , przeciez nic jej nie zrobilem tylko popatrzylem jej w oczy . a swoja droga to ladne je ma usiadlem na kanapie gdzie wczesniej lezala siostra mojego przyjaciela wlaczylem telewizor i czekalem az horan przynesie mi upragione piwo po chwili juz je otwieralem od razu upilem z niego lyk ..


**** oczami. Nicolli <koli lub kolci jak kto woli>  ****
Zblizal sie wieczor a ja nadal siedzialam zamknieta w pokoju jak idiotka taa pewnie teraz nasmiewaja sie ze mnie bo ten przyglup horan pewnie wygadal sie lokatemu i ciul trafi wszystko .
- nie ! nie bede sie przejmowac ! nie mysl o tym - powtarzalam to sobie w mysli .
po chwili aby sie jakos odstesowac zadzwonilam do Victorii odebrala po sygnale
- hej bejbe - powiedziala z radoscia w glosie
-no siema , mozesz do mnie wpasc na noc ?
- no pewnie , ej cos sie stalo ? slysze , ze jest cos nie tak - powiedziala zmartwiona .
-powiem ci jak przyjdziesz
-ok , ok bede za 5 minut .
rozlaczyla sie a ja zeszlam nie pewnie na dol bo za bardzo nie chcialo mi sie siedziec w pokoiku zobaczylam chlopakow wiec od razu poszlam w strone kuchnii nalalam sobie soku i spojzalam w telefon
-oo sms ciekawe kto mnie kocha - pomyslalam i oczytalam go
'' bejbe zmiana planow bede za godzine lub wiecej . Sorki . Vicki xx!"
tatarata super teraz sie trzeba przemknac szybko do pokoju, wzięłam kubek z moim piciem i poszłam w stronę schodów które prowadzą na górę
- Horan.. Victoria dzisiaj u nas śpi – krzyknęłam wchodząc po schodach
- co mówisz – krzyknął
- to co słyszałeś – odkrzyknęłam bratu
- no właśnie nie słyszałem więc zejdź i powiedz to jeszcze raz
- nie mam co robić tylko w kółko chodzić do głupkowatego braciszka
- nie marudź młoda i złaź na dół bo siłą cię ściągniemy – powiedział śmiejąc się
- spróbuj szczęścia – weszłam do pokoju i odstawiłam kubek na biurko, ani się obejrzałam byłam już na barkach Harrego
- Styles! Puść mnie w tej chwili ! – biłam go po plecach ale chyba go to nie ruszało
-nic z tego, idziesz ze mną na dół i siedzisz tam z nami – powiedział stanowczo
-jeszcze czego – nawet nie zdążyłam tego powiedzieć a już siedziałam koło mego ukochanego brata i jego przyjaciela .
-a teraz powiedz spokojnie co mówiłaś – zaczął Niall
-mówiłam, że jesteście najgorszymi kretynami jakich znam – odpowiedziałam
-ale i tak nas kochasz –wtrącił Harry
- ta ..nawet nie wiesz jak bardzo – powiedziała z sarkazmem
-ja wiem swoje-powiedział z uśmiechem po czym mnie przytulił
-fuu piliście coś – krzyknęłam
-nie, my nic nie piliśmy – odpowiedział loczek.. jąkając się przy tym
-siostrzyczko kochana błagam nie mów nic rodzicom –powiedział błagającym głosem Niall
-pod jednym warunkiem mój drogi-pogroziłam mu palcem
- zależy co to będzie – uśmiechnął się krzywo
- My , pijemy z wami – wyszczerzyłam się
- Jakie my ? przecież tylko ty tu jesteś ..
- Za jakąś godzine lub dłużej przyjdzie Victoria która dzisiaj u nas śpi .. Więc ?
- Dobra dobra , tylko błagam nie mów nic rodzicom
- Okej , okej – uśmiechnęłam się
Więc nadal siedziałam przytulona do Harrego znaczy się bardziej siedziałam koło brata ale to loczek obejmował mnie ramieniem żeby jeszcze robił takie rzeczy po trzeźwemu to bym była w niebie .
- Ile wypiliście ? – zapytałam po chwili
- Mało – odpowiedział z uśmiechem Hazza
- widać bo twojej mowie Haroldzie – zaśmiałam się .
- Przecież mówię normalnie – zaczął się jąkać
- Tak tak , nic nie mów tylko oglądaj – zaczęłam się śmiać jeszcze bardziej . po chwili się ogarnęłam i patrzyłam w stronę telewizora po jakichś 30 minutach zadzwonił dzwonek więc poszłam otworzyć drzwi uśmiechnęłam się na widok mojej przyjaciółki
- Jest mój mąż ? – zapytała na wstępie
- No jest .. Siedzi z Harrym w salonie a my mamy siedzieć z nimi – skrzywiłam się .
- yy z nimi ?  w salonie ? a ja taka nie ogarnięta .. – powiedziała zakłopotana
- jeju , wrzuć na luz – uśmiechnęłam się – Chcesz piwa ? – wyszczerzyłam się jeszcze bardziej
- piwa a co na to Horan ?
- Zgodzil się bo go zaszantażowałam .. Że skoro oni piją to my też w innym razie powiem rodzicom – zaśmiałam się – Aa i nie przejmuj się jak będą coś majaczyć bo są już lekko wcięci
- Spoko – rzuciła blondyna .
Poszłam do kuchni aby wyciągnąć z lodówki piwa dla nas następnie weszłam do pokoju wszyscy siedzieli na podłodze i zajadali się czpisami przyniesionymi przez Vicki .
Usiadłam koło nich i podalam przyjaciółce jedno z piw . Zaczęliśmy Oglądać horrory więc czas minął nam w miarę w porządku Horan się bał więc co chwilę przytulał Victorię a Styles jak widział straszniejsze akcje chował się za mną jak małe dziecko a przecież sami chcieli je oglądać . Ludzkie pojęcie , po oglądnięciu trzech filmów chłopcy nie byli w stanie normalnie funkcjonować po tej ilości wypitych piw wcale się nie dziwie .
- Victoria , śpisz dzisiaj z Niallem i przypilnuj go a ja wezmę tego drugiego gamonia do siebie bo też nie ogarnia . – rozkazałam przyjaciółce
Wzięłam Harrego tak aby mógł się o mnie oprzeć , niby taki chudy ale jednak ciężki po prawie dziesięciominutowej męczarni po schodach doszliśmy wkońcu do mojego pokoju rzuciłam Stylesa na łóżko i nakazałam mu aby się rozebrał i położył spać .
Zrobił posłusznie to co mu kazałam i przykrył się kołdrą a ja stwierdziłam , że najlepszym wyjściem będzie to , że wyjdę z pokoju i będę spała na kanapie w salonie już chwytałam za klamkę kiedy usłyszałam głos loczka .
- gdzie idziesz ?
- Spać do salonu ..
- Ale ja nie chce spać sam .
- To weź sobie któregoś z moich miśków i już nie będziesz spał sam
- Nie chce spać z misiami chce spać z tobą . – powiedział po czym zaczął wstawać z łóżka . 
- Harry co ty robisz kładź się .
- Jak będziesz ze mną spała to wtedy się położę
- Daj mi 10 minut .
Chłopak nic nie powiedział tylko usiadł na łóżku a ja wzięłam piżamę po czym poszłam do łazienki w celu przebrania się w nią po chwili wyszłam i skierowałam się w stronę łóżka po czym położyłam się na moje poduszeczki i przykryłam kołdrą .
- Na co czekasz ? Kładź się . – powiedziałam do Lokatego .
- A noo tak już  - powiedział zakłopotany . – Odwrócisz się w moją stronę ? – zapytał zmieszany .
- Po co ?  - zapytałam zdziwiona .
- Chcę pogadać . – było słychać , że zrobił uśmiech na swoim słodkim ryjcu .
Zrobiłam to o co wcześniej mnie poprosił .
- A więc o czym chcesz gadać o 2 w nocy ? – zapytałam ?
- Hmm to był tylko pretekst żeby popatrzyć ci się w oczy – powiedział zadowolony – głaskając mnie po policzku wciąż patrząc mi w oczy , w pewnym momencie zaczął się do mnie zbliżać aby po chwili mnie namiętnie pocałować .



                 **** Oczami Victorii w tym samym czasie ****

- Horan chodź do góry musisz się położyć – powiedziałam zakłopotana .
- To pomóż mi wstać .
Wzięłam go za rękę aby po chwili wciągnąć go po schodach , szybko weszliśmy po schodach a następnie do pokoju chłopaka . Pomogłam mu dojść do łóżka po czym dałam mu jakieś rzeczy na przebranie a sama wzięłam ubrania z mojej torby i poszłam przebrać się do łazienki . Po nie całych 10 minutach wyszłam z niej i powędrowałam do łóżka Horana .
- Przykro mi ale dzisiaj musimy spać razem – powiedziałam robiąc dziwną minę .
- Przecież to nie żadna przykrość , bynajmniej nie dla mnie – odpowiedział blondas
- Właściwie dla mnie też nie – uśmiechnęłam się do niego – A teraz śpij już – rozkazałam
- Ale mi się nie chce spać , chce mi się gadać pić i takie bzdety .
- Gadać możemy ale picia ci niestety nie przyniosę bo mi się nie chce .
- Okej więc dopóki jestem już w miarę trzeźwy muszę ci to powiedzieć zbierałem się już do tego długo ale nigdy nie było okazji takiej jak teraz – powiedział szybko Niall a ja się ździwiłam bo nie wiedziałam o co mu chodzi .
- Ale co ? Bo nie za bardzo kapuje – wtf no ? !
- No bo .. już od dawna mi się podobasz . Było pełno okazji , żeby powiedzieć kolci aby zostawiła nas samych ale bałem się , że mnie wyśmiejesz .
- Horan Ciebie wyśmiać ? Czemu ? Przecież dawałam Ci znaki a ty ślepy tego nie widziałeś .
- Widziałem ale nie gadaliśmy prawie wgl i nie wiedziałem jak mam zagadać .. – powiedział jeszcze bardziej zakłopotany .
- Zamknij się już Niall – rozkazałam mu a ten popatrzył tylko na mnie i mnie pocałował . Musiałam się oderwać aby złapać trochę powietrza po czym wróciłam do poprzedniej czynności po chwili musiałam to przerwać bo nie wiedziałam co to ma znaczyć ..
- Zaraz zaraz Horan , co to ma znaczyć . – zapytałam zdziwiona
- Viki ? Chcesz ze mną być – zapytał z uśmiechem .
- Ty się jeszcze pytasz? – pocałowałam go przelotnie . 
________________________________________________________________________________________________________
 A wiec pierwszy rodzial juz jest , mam nadzieje ze choc troche sie podoba wkrotce powinien pojawic sie kolejny rozdzial ;d .
 prosze tez wchodzic na bloga Darii ,ktora duzo mi pomogla z gory dziekuje

Hej :*

Cześć jestem Nicola inaczej Kolcia . Mam 17 lat i zamierzam dla was pisac opowiadanie o One Direction mam nadzieje , ze będzie się wam podobać :*