niedziela, 22 września 2013

Rozdział2 : " A to za co ? "

     **** oczami koli****
ubudzilam sie nad ranem przytulona do Harrego mimo ze wczoraj troche wypilam pamietalam wszystko co wydarzylo sie poprzedniego wieczoru . Odwrocilam sie na drugi bok aby zobaczyc ktora jest godzina 10:30 .. ciekawe czy tylko ja nie spie . wstalam po cichu z lozka i wyszlam z mojego pokoju , na dole nie bylo nic slychac wiec poszlam zobaczyc co z vicki i Niallem . Uchylilam drzwi od od pokoju brata i ujrzalam. go przytulonego do mojej przyjaciolki mialam tylko nadzieje ze on nie zrobi nic glupiego bo wiem ze podoba sie vicki . zamknelam drzwii zeszlam do kuchni aby nalac cos do picia ale nie moglam znalezc czystych szklanek wiec wzielam butelke wody do mojego pokoju , weszlam po cichu aby nie obudzic spiacego w moim lozku harrego odstawilam wode obok lozka i sama z porotem sie polozylam bo myslalam , ze jeszcze uda mi sie zasnac ale po 20 minutach wiercenia sie w lozku dostalam sms'a
"I jak tam golabeczki ? jak sie spalo ? Niall x "
od razu odpisalam
"mi spalo sie w miare okej a Harry spi nadal.   ; )  a wam jak sie spalo ? kola "
po jakichs. 5 minutach dostalam odpowiedz .
"Nam spalo sie wysmienicie ;d ty lepiej budz tego spiocha bo za godzine rodzice maja nas odwiedzic . Niall "
mm me gusta w domu panuje chaos sa u nas goscie i na dodatek rodzice zwalaja nam sie na glowe . Kocham to ! coz moze nam cos przywioza , dobra mniejsza trzeba budzic tego lenia .
- Harry , wstawaj - szturchnelam go lekko
- mhm , juz - wymruczyl pod nosem .
- wstawaj Styles , za godzine wpadaja moi rodzice a trzeba jeszcze dom ogarnac .
- Co ?! Co  ?! jacy rodzice ?- powiedzial oszolomiony - o kurwa ! moja glowa - prawie krzyknal .
- przyjedzaja nasi rodzice , trzymaj - podalam mu tabletki i wode
-ej mloda ty ze mna spalas   ? - zapytal zdziwiony
- taak , nic nie pamietasz ?
- yy .. ee . A co masz  na mysli ?
- eee niic nic . - powiedzialam zaklopotana .  - wstawaj ! - powiedzialam lekko wkurzona .
Wstalam z lozka wzielam jakies ciuchy  i zamknelam sie w lazience . spojrzalam w lustro i momentalnie zaczely mi leciec. lzy . no tak , co ja sobie wyobrazalam ? ze on po takiej dwce alkocholu bedzie pamietal ? albo ze wstanie rano i powie do Ciebie " czesc kochanie , jak sie spalo ? "
- jeju jaka ja jestem naiwna ..  - powiedzialam do siebie . - a teraz sie ogarnij i udawaj ze nic se nie stalo - kontynuowalam swoja rozmowe z soba . wytarlam lzy sciagnelam z siebie pizame i wskoczylam pod letni prysznic , po dokladnym umyciu sie wyszlam z pod prysznica i wytarlam cialo recznikiem po czym ubralam sie . wlosy mialam mokre wiec. zostawilam je wolne pomalowalam lekko rzesy i wyszlam z lazienki harrego nie bylo juz w pokoju wiec tez z niego wyszlam . zeszlam od razu na dol w celu zrobienia sobie czegos do jedzenia  , weszlam do kuchni i zobaczylam ze Harry robi jakies sniadanie wiec od rau sie wycofalam .
- A ty nie zjesz ? - zapytal
- Nie dzieki , bo pewnie zapomniales co tam dales i jeszcze mnie otrujesz .
- o co ci chodzi ?! - spytal lekko zirytowany .
- O nic ! rob sobie co masz robic , nie mam zamiaru z Toba wiecej gadac - podnioslam lekko glos .
wyszlam z kuchni i poszlam do pokoju brata ze lzami w oczach stanelam przed drzwiami i lekko zapukalam nie uslyszlam odpowiedzi i poprostu weszlam . i co zobaczylam ?  calujaca sie pare .
- no dobijajcie jeszcze bardziej .. - powiedzialam tym samym im  przeszkadzajac  .
-ee no ten sorki .. -powiedzieli oboje .
-Ej mala co jest ? - zapytal Niall
-nic Horan , zupelnie nic -  usiadlam na lozku i schowalam twarz w rekach - jestem  poprostu naiwna , zrobilam sobie nadzieje jednym glupim pocalunkiem z najebanym harrym- peklam caalkiem peklam i rozryczalam sie jak male dziecko .
- no przeciez ja go zabije - powiedzial fest wkurzony niall wstajac z lozka .
- Nie ! Niall zostaaw go ! - powiedzialam ze lzami w oczach i podniesionym glosem.
-Nikt nie bedzie ranil mojej siostry , a w szczegolnosci ktos z moich przyjaciol ..
- Daj spokoj Niall ! nie warto jutro pewnie sama o tym zapomne. - powiedzialam przecierajac lzy i robiac sztuczny usmech .- idzcie na dol bo pan lokaty robi sniadanie , ja sie ogarne i tez przyjde
- napewno dasz rade. - zapytal zmartwiony
-Niall skarbie , dajmy jej spokoj musi ochlonac ,  da rede jest silna uwierz w nia . - powiedziala victoria
- no wlasnie, dam rade przeciez nie jestem juz malym dzieckiem poradze sobie -powiedzialam z usmiechem do blondasa
- dobrze , ale za 10 minut widze cie na dole. -  powiedzial srogo Niall ktory po czym podszedl do mnie i dal mi buziaka w czolo .
golabeczki poszly na dol a ja powedrowalam do swojego pokoju aby zmazac resztki makijazu . po tej czynnosci zeszlam na dol
-szmacznego - powiedzialam jak zobaczylam ze wszyscy sie czyms zajadaja
- a ty nie zjesz z nami ? - zapytal Niall
- niee wole nie bo jeszcze zapomnial co dodal i mnie otruje - powiedzialam patrzac ze zloscia na harrego niall nic nie odpowiedzial tylko popatrzyl na mnie blagalnym wzrokim abym. nie dowalala harremu .Oni jedli w salonie wiec poszlam do kuchni , zrobilam sobie platki czekoladowe wiec staralam sie zjesc je korzystajac z okazji ze nie ma przy mnie harregolecz chyba nie bylo mi to dane bo wszedl do kuchni .
- Mozesz mi powiedziec o co ci chodzi ? - powiedzial zirytowany patrzac mi w oczy zignorowalam to i dalej jadlam moje ukochane platki
- Mala ! mowie do. ciebie . ! - krzyknal .
- Dajmi spokoj Harry ! przestan mnie wkoncu traktowac jak male dziecko bo juz dawno wyroslam z pieluch to ze jestem mlodsza od nialla nie znaczy ze wszyscy musza mnie traktowac jak male dziecko ! - wykrzyczalam mu to prosto w twarz po czym poszlam otworzyc drzwi bo chwile wczesniej ktos w nie zapukal .
otworzylam je nie pewnie i ujrzalam Zayna przywtalam go calusem w policzek
- a to za co ? - zapytal z umiechem na ustach
- za uratowanie mnie przed przykra rozmowa z tym palantem - wskazalam palcem na harrgo ktory akurat wychodzil z kuchni .
- Nie ma za co slonce - usmiechnal sie i mocno mnie przytulil .
- wejdz do salonu - nakazalam mulatowi - Niall Vctoria mamy goscia - krzyknelam .
usiadlam kolo zayna a w ciagu nie calej minuty pojawila sie victoria i niall . poczulam ze cos wibruje w mojej kieszeni wic szybko wyciagnelam urzadzenie .
-Kto dzwoni ? - zapytal moj brat ?
- To rodzice .
- Odbieraj - nakazal
                                       *** romowa telefoniczna ***
J- ja
m- mama



j-hej mamus
m- czesc corus , zmaina planow dzisiaj nie przyjedziemy . przykro mi
j- czemu ? cos sie stalo ?
m- Tate jak zwykle zatrzymali w pracy
j- szkoda bo juz myslalam ze sie zobaczymy ..
m-zobaczymy zobaczymy ale niestety dopiero za dwa tygodnie.









 -------------------------------------
No witam ; ) Mam nadzieje , że 2 rozdział się spodoba ;D proszę o szczere opinie ;p i zapraszam na bloga Dari <3 :
 http://iloveyouandialwayswiil.blogspot.com/ !






















4 komentarze: