Siedziałam razem z moim bratem na naszym podwórku on skrobał cos w zeszycie a ja jak zwykle gapiłam się w wyświetlacz mojego telefonu gdzie znajdowało się zdjęcie Harrego który strasznie mi się podobał. Moj ukochany braciszek pocieszał mnie kiedy styles wyrywał jakieś dupy i zawsze mi powtarzał '' mała nie przejmuj sie kiedyś napewno zwroci na ciebie uwage a jesli nie to pamietaj , ze podobasz sie zaynowi '' . taa latwo mu powiedziec tylko ze malik nie pociaga mnie tak bardzo jak Harry . w pewnym momencie ktos krzyknal glosne ''uwaga'' nie zdarzylam zajarzyc o co chodzi i najprawdopodobnie dostalam czyms w glowe . obudzilam sie w naszym domu na kanapie mialam ciemnosc przed oczami aale slyszalam jak ktos sie klocil
- kretynie !cos ty zrobil ?
- przeciez nie zrobile tego celowo , krzyczalem uwaga .
- to sie kopie pilke gdzie indziej
-odezwal sie swietoszek ktory nigdy nie kopal pilki na ulicy .
- nie wkurzaj mnie Harry .
ahh tak czyli to harry zrobil zamach na moje zycie . Ooo ja mu dam niech tylko te cholerne oczy sie otworza .
- oo wkoncu slonce - powiedzialam na glos
- patrz Horan twoja siostra sie budzi -powiedzial lokaty i podlecial do mnie - nic ci nie jest mala -zapytal z troska
-Mala to jest twoja pala ja jestem niska
- ej spokojnie mloda . wyluzuj - powiedzial harry
zignorowalam go i chcialam wstac ale niestety zrobilam to za szybko i zakrecilo mi sie w glowie i padlam prosto w ramiona Harrego .
- wiedzisz ? uratowalem ci zycie - powiedzial dumny
- taa pierwsze prubujesz mnie zabic a teraz mnie ratujesz ? zdecyduj co chcesz ze mna zrobic - powiedzialam oburzona
- ej no spokojnie wyluzuj - powiedzial patrzac mi prosto w oczy i glaskajac po policzku .
nie wiedzialam co mam robic wiec odepchnelam go i i pobieglam do swojego pokoju. tam zamknelam sie na klucz wskoczylam na lozko , wlozylam sluchawki do uszu i wlaczylam najglosnej jak tylko sie dalo muzyke na telefonie . kurde ! co ja robie ? zachowalam sie jak kretynka, co on sobie teraz o mnie pomysli ..
***** oczami nialla *****
- stary o co jej chodzi ? - zapytal zdezorientowany harry
- nie wiem , przeciez wiesz jaka ona jest .. - staralem sie wykrecic od odpowiedzi. aby nie wydac koli ze on sie jej podoba ..
- no wlasnie nie wiem , przeciez to twoja siostra .
- no tak , chyba za mocno uderzyles ja w glowe - zrobilem szeroki usmiech - stary nie mysl teraz o tym wyluzuj sie chcesz piwo ?
- ta , chetnie -odpowiedzial odniechcenia.
**** oczami harrego ****
Ciagle zastanawialem sie o co moglo chodzic kolci , przeciez nic jej nie zrobilem tylko popatrzylem jej w oczy . a swoja droga to ladne je ma usiadlem na kanapie gdzie wczesniej lezala siostra mojego przyjaciela wlaczylem telewizor i czekalem az horan przynesie mi upragione piwo po chwili juz je otwieralem od razu upilem z niego lyk ..
**** oczami. Nicolli <koli lub kolci jak kto woli> ****
Zblizal sie wieczor a ja nadal siedzialam zamknieta w pokoju jak idiotka taa pewnie teraz nasmiewaja sie ze mnie bo ten przyglup horan pewnie wygadal sie lokatemu i ciul trafi wszystko .
- nie ! nie bede sie przejmowac ! nie mysl o tym - powtarzalam to sobie w mysli .
po chwili aby sie jakos odstesowac zadzwonilam do Victorii odebrala po sygnale
- hej bejbe - powiedziala z radoscia w glosie
-no siema , mozesz do mnie wpasc na noc ?
- no pewnie , ej cos sie stalo ? slysze , ze jest cos nie tak - powiedziala zmartwiona .
-powiem ci jak przyjdziesz
-ok , ok bede za 5 minut .
rozlaczyla sie a ja zeszlam nie pewnie na dol bo za bardzo nie chcialo mi sie siedziec w pokoiku zobaczylam chlopakow wiec od razu poszlam w strone kuchnii nalalam sobie soku i spojzalam w telefon
-oo sms ciekawe kto mnie kocha - pomyslalam i oczytalam go
'' bejbe zmiana planow bede za godzine lub wiecej . Sorki . Vicki xx!"
tatarata super teraz sie trzeba przemknac szybko do pokoju, wzięłam kubek z moim piciem i poszłam w stronę schodów które prowadzą na górę
- Horan.. Victoria dzisiaj u nas śpi – krzyknęłam wchodząc po schodach
- co mówisz – krzyknął
- to co słyszałeś – odkrzyknęłam bratu
- no właśnie nie słyszałem więc zejdź i powiedz to jeszcze raz
- nie mam co robić tylko w kółko chodzić do głupkowatego braciszka
- nie marudź młoda i złaź na dół bo siłą cię ściągniemy – powiedział śmiejąc się
- spróbuj szczęścia – weszłam do pokoju i odstawiłam kubek na biurko, ani się obejrzałam byłam już na barkach Harrego
- Styles! Puść mnie w tej chwili ! – biłam go po plecach ale chyba go to nie ruszało
-nic z tego, idziesz ze mną na dół i siedzisz tam z nami – powiedział stanowczo
-jeszcze czego – nawet nie zdążyłam tego powiedzieć a już siedziałam koło mego ukochanego brata i jego przyjaciela .
-a teraz powiedz spokojnie co mówiłaś – zaczął Niall
-mówiłam, że jesteście najgorszymi kretynami jakich znam – odpowiedziałam
-ale i tak nas kochasz –wtrącił Harry
- ta ..nawet nie wiesz jak bardzo – powiedziała z sarkazmem
-ja wiem swoje-powiedział z uśmiechem po czym mnie przytulił
-fuu piliście coś – krzyknęłam
-nie, my nic nie piliśmy – odpowiedział loczek.. jąkając się przy tym
-siostrzyczko kochana błagam nie mów nic rodzicom –powiedział błagającym głosem Niall
-pod jednym warunkiem mój drogi-pogroziłam mu palcem
- zależy co to będzie – uśmiechnął się krzywo
- My , pijemy z wami – wyszczerzyłam się
- Jakie my ? przecież tylko ty tu jesteś ..
- Za jakąś godzine lub dłużej przyjdzie Victoria która dzisiaj u nas śpi .. Więc ?
- Dobra dobra , tylko błagam nie mów nic rodzicom
- Okej , okej – uśmiechnęłam się
Więc nadal siedziałam przytulona do Harrego znaczy się bardziej siedziałam koło brata ale to loczek obejmował mnie ramieniem żeby jeszcze robił takie rzeczy po trzeźwemu to bym była w niebie .
- Ile wypiliście ? – zapytałam po chwili
- Mało – odpowiedział z uśmiechem Hazza
- widać bo twojej mowie Haroldzie – zaśmiałam się .
- Przecież mówię normalnie – zaczął się jąkać
- Tak tak , nic nie mów tylko oglądaj – zaczęłam się śmiać jeszcze bardziej . po chwili się ogarnęłam i patrzyłam w stronę telewizora po jakichś 30 minutach zadzwonił dzwonek więc poszłam otworzyć drzwi uśmiechnęłam się na widok mojej przyjaciółki
- Jest mój mąż ? – zapytała na wstępie
- No jest .. Siedzi z Harrym w salonie a my mamy siedzieć z nimi – skrzywiłam się .
- yy z nimi ? w salonie ? a ja taka nie ogarnięta .. – powiedziała zakłopotana
- jeju , wrzuć na luz – uśmiechnęłam się – Chcesz piwa ? – wyszczerzyłam się jeszcze bardziej
- piwa a co na to Horan ?
- Zgodzil się bo go zaszantażowałam .. Że skoro oni piją to my też w innym razie powiem rodzicom – zaśmiałam się – Aa i nie przejmuj się jak będą coś majaczyć bo są już lekko wcięci
- Spoko – rzuciła blondyna .
Poszłam do kuchni aby wyciągnąć z lodówki piwa dla nas następnie weszłam do pokoju wszyscy siedzieli na podłodze i zajadali się czpisami przyniesionymi przez Vicki .
Usiadłam koło nich i podalam przyjaciółce jedno z piw . Zaczęliśmy Oglądać horrory więc czas minął nam w miarę w porządku Horan się bał więc co chwilę przytulał Victorię a Styles jak widział straszniejsze akcje chował się za mną jak małe dziecko a przecież sami chcieli je oglądać . Ludzkie pojęcie , po oglądnięciu trzech filmów chłopcy nie byli w stanie normalnie funkcjonować po tej ilości wypitych piw wcale się nie dziwie .
- Victoria , śpisz dzisiaj z Niallem i przypilnuj go a ja wezmę tego drugiego gamonia do siebie bo też nie ogarnia . – rozkazałam przyjaciółce
Wzięłam Harrego tak aby mógł się o mnie oprzeć , niby taki chudy ale jednak ciężki po prawie dziesięciominutowej męczarni po schodach doszliśmy wkońcu do mojego pokoju rzuciłam Stylesa na łóżko i nakazałam mu aby się rozebrał i położył spać .
Zrobił posłusznie to co mu kazałam i przykrył się kołdrą a ja stwierdziłam , że najlepszym wyjściem będzie to , że wyjdę z pokoju i będę spała na kanapie w salonie już chwytałam za klamkę kiedy usłyszałam głos loczka .
- gdzie idziesz ?
- Spać do salonu ..
- Ale ja nie chce spać sam .
- To weź sobie któregoś z moich miśków i już nie będziesz spał sam
- Nie chce spać z misiami chce spać z tobą . – powiedział po czym zaczął wstawać z łóżka .
- Harry co ty robisz kładź się .
- Harry co ty robisz kładź się .
- Jak będziesz ze mną spała to wtedy się położę
- Daj mi 10 minut .
Chłopak nic nie powiedział tylko usiadł na łóżku a ja wzięłam piżamę po czym poszłam do łazienki w celu przebrania się w nią po chwili wyszłam i skierowałam się w stronę łóżka po czym położyłam się na moje poduszeczki i przykryłam kołdrą .
- Na co czekasz ? Kładź się . – powiedziałam do Lokatego .
- A noo tak już - powiedział zakłopotany . – Odwrócisz się w moją stronę ? – zapytał zmieszany .
- Po co ? - zapytałam zdziwiona .
- Chcę pogadać . – było słychać , że zrobił uśmiech na swoim słodkim ryjcu .
Zrobiłam to o co wcześniej mnie poprosił .
- A więc o czym chcesz gadać o 2 w nocy ? – zapytałam ?
- Hmm to był tylko pretekst żeby popatrzyć ci się w oczy – powiedział zadowolony – głaskając mnie po policzku wciąż patrząc mi w oczy , w pewnym momencie zaczął się do mnie zbliżać aby po chwili mnie namiętnie pocałować .
**** Oczami Victorii w tym samym czasie ****
- Horan chodź do góry musisz się położyć – powiedziałam zakłopotana .
- To pomóż mi wstać .
Wzięłam go za rękę aby po chwili wciągnąć go po schodach , szybko weszliśmy po schodach a następnie do pokoju chłopaka . Pomogłam mu dojść do łóżka po czym dałam mu jakieś rzeczy na przebranie a sama wzięłam ubrania z mojej torby i poszłam przebrać się do łazienki . Po nie całych 10 minutach wyszłam z niej i powędrowałam do łóżka Horana .
- Przykro mi ale dzisiaj musimy spać razem – powiedziałam robiąc dziwną minę .
- Przecież to nie żadna przykrość , bynajmniej nie dla mnie – odpowiedział blondas
- Właściwie dla mnie też nie – uśmiechnęłam się do niego – A teraz śpij już – rozkazałam
- Ale mi się nie chce spać , chce mi się gadać pić i takie bzdety .
- Gadać możemy ale picia ci niestety nie przyniosę bo mi się nie chce .
- Okej więc dopóki jestem już w miarę trzeźwy muszę ci to powiedzieć zbierałem się już do tego długo ale nigdy nie było okazji takiej jak teraz – powiedział szybko Niall a ja się ździwiłam bo nie wiedziałam o co mu chodzi .
- Ale co ? Bo nie za bardzo kapuje – wtf no ? !
- No bo .. już od dawna mi się podobasz . Było pełno okazji , żeby powiedzieć kolci aby zostawiła nas samych ale bałem się , że mnie wyśmiejesz .
- Horan Ciebie wyśmiać ? Czemu ? Przecież dawałam Ci znaki a ty ślepy tego nie widziałeś .
- Widziałem ale nie gadaliśmy prawie wgl i nie wiedziałem jak mam zagadać .. – powiedział jeszcze bardziej zakłopotany .
- Zamknij się już Niall – rozkazałam mu a ten popatrzył tylko na mnie i mnie pocałował . Musiałam się oderwać aby złapać trochę powietrza po czym wróciłam do poprzedniej czynności po chwili musiałam to przerwać bo nie wiedziałam co to ma znaczyć ..
- Zaraz zaraz Horan , co to ma znaczyć . – zapytałam zdziwiona
- Viki ? Chcesz ze mną być – zapytał z uśmiechem .
- Ty się jeszcze pytasz? – pocałowałam go przelotnie .
________________________________________________________________________________________________________
A wiec pierwszy rodzial juz jest , mam nadzieje ze choc troche sie podoba wkrotce powinien pojawic sie kolejny rozdzial ;d .
prosze tez wchodzic na bloga Darii ,ktora duzo mi pomogla z gory dziekuje
<3 świetne ,czekam na next'a
OdpowiedzUsuńSuper <3 Mam nadzieję, że nie będą mieli większych problemów w związku....chociaż...NIECH SIĘ DZIEJE! xd
OdpowiedzUsuńU Vicki i Nialla na pewno sie coś będzie działo , ale nic nie wiadomo z Kolcią i Harrym ;D
OdpowiedzUsuń