niedziela, 3 listopada 2013

Rozdział 4 : " [...] poczułam , że się z kimś zderzam i upadam na ziemie "

Obudziłam się trzymana przez kogoś na rękach spojrzałam zaspana w górę i ujżałam Harry'ego który patrzył na mnie z welkim bólem i żalem , przytuliłam go mocniej na co on tylko się uśmiechnął , po jakiejś chwli poczułam jak Hazza kładzie mnie ostrożnie na łóżko całuje w czoło i chce wyjść z pokoju
- Zostań - wyszeptałam - Chodź - wskanałam ręką na łóżko
- Nepewno ?- zaptał
- Mhm  - powiedziałam cicho
Chłopak osłuchał się mnie i położył się obok , próbowałam zasnąć lecz na marne odwróciłam się w jego stronę ciągle na mnie patrzył a ja kompletnie nie wiedziałam o co mu chodzi
- Czemu nie  śpisz ?zapytał
- Nie mogę zasnąć - odpowiedziałam
-Choodź tu - Rozłożył ręce tak abym się przytuliła . Długo nie czekając przytuliłam się do jego klatki piersiowej i wsłuchiwłam się w bicie jego serca .
- Nicolla ..- Powiedział nie pewnie
- Tak ? - spojrzałam na niego
- Noo bo .. Bo nie coś męczy - powiedzial nieco zmieszany - kontynuował
- Ale co ?
- Noo .. Czy ty i Zayn serio ze sobą jesteście ?
- Yyy Tak ! Pewnie , że tak co C przyszło do głowy - Powiedziałam zmieszana
- No bo to tak nagle więc myślałem że ściemniacie .
- No to źle myślałeś bo jestem z nim naprawde
- Okeej luz , tak tylko zapytałem .
- Dobra. Harry jestem zmęczona idę spać.
Odwróciłam się i powoli odpływałam , czułam tylko jak Hazz mnie przytulił i dał całusa gdzieś w głoer .
Kiedy rano się obudziłam loczka już przy mnie nie było . Wstałam powolnie z łóżkazałożyłam szlafrok i eszłam do kuchni aby zrobić sobie coś do jedznia , kiedy schodziłam po schodach usłyszałam rozmowe Harrego i Zaynadlatego zatrzymałam się na chwilę .
- Przyznaj się jesteś z nią po to żeby zrobić mi na złość - powiedział Harry
- Nie ! Jestem z nią bo ją kocham - odpowiedział Zayn
- Przecież wiedziałeś doskonale , że ja ją kocham - kontynuował Harry
- Gdybyś ją kochał , już dawno zrobiłbyś jakikolwiek krok aby z nią być .
- Bałem się ! - krzyknął Harry
- Bałeś się ? Czego ?! - zapytał Zayn
- Że mnie odrzuci  powiedział ciszej loczek
Nie chciałam tego słuchać więc zeszłam na dół.
- Cześć  - powiedziałam wesoło do mojego "chłopaka" i dałam mu buziaka w usta , aby Harremu ne było przykro podeszłam do niego i cmoknęłam go w policzek.
- Jak się spało księżniczko ? - zapytał Zayn tuląc mnie od tyłu .
- Wyśmienicie - Puściłam oczko do loczka na co on się uśmiechnął
- No to co dziś roimy kochanie ? - zapytał Zayn
- Nie wie skarbie , słuchaj bmógłbyś zostawić mne na chwilę z Harrym ? - Uśmiechnęłam się i zobaczyłam iskierki radości w oczach lokersa .
- Po co ? - powiedział oschle
- Chce z nim porozmawiać ?
- Skoro nalegasz - po raz kolejny powiezial z kuchni i wyszedł z kuchni .
- A więc o czym chcesz rozmawiać ?- zapytał Harry zbliżając się do mnie
- Chciałam zapytać co ci dolega
- Nic takiego - powiedział łapiąc mnie w talii
- Przecież widzę - powiedziałam spokojnie
- Hmm wydaje mi się , że to miłość - powiedział rumieniąc się
- Miłość powiadasz ?
- Tak , miłość piękna .
- Kim jest ta miłość ?
- Jeszcze się nie domyślasz ?
- Nie..
Harry nic nie odpowiedział tylko przyparł mnie do ściany i pocałował mnie namiętnie . Z jednej strony mi się to podobało bo całował mnie Harry i to na trzeźwo ale z drugiej strony byłam nie fair wobec Zayna. Musiałam to przerwać , odepchnęłam od siebie a on spojrzał na mnie zdezorientowany .
- Co się stało ? Co zrobiłem nie tak ? - spytał patrząc mi w oczy
- Harry wszystko zrobiłeś dobrze ale zrozum , że jestem z Zaynem - patrzyłam na niego ze łzami w oczach
- Ja to rozumię , ale dopiero teraz zdałem sobie sprawę jak bardzo jesteś dla mnie ważna i jak cholernie Cię koham - powiedział na jenm wdechu
- Dość Harry ! Mam tego dość , nie chce tego słuchać ! - z oczu leciały mi łzy wyminęłam chłopaka i z powrotem pobiegła do swojego pokoju . Zamknęłam drzwi na klucz i skuliłam się w kulkę zaraz obok nich i płakałam jak glupia . Miałam mętlik w głowie i kompletnnie nie wiedziałam co zrobić . Usłyszałam pukanie do drzwi ale nie reagowałam
- Nicola otwórz - Ułyszałam dobrze znany mi głos
- Nie , odejdź stąd .
- Wpuść mnie proszę !
- Niall nie ! , chce zostać sama
- Nie Nicola otwieraj te drzwi ! I to już ! - Nakazał mój brat
Chcąc nie chcąc musiałam je otworzyć , Niall wszedł do pokoju po czym zamknąl drzwi z powrotem na klucz i uklękł koło mnie .
- Co się stało mała ? - zapytał z troską
- Nic takiego braciszku - wtuliłam się w jego koszulkę
- Przecież widzę - powiedział ze smutkiem- co tym razem ci zrobił ? 
- pocałował mnie .
- No to powinnaś się cieszyć
- Nie mam z czego Niall
- No ale chyba o to ci chodziło nie ?
- Tak ale posłuchaj jestem nie fair wobec Zayna wiesz doskonale , że w wiązku jestem szczera i nigdy nie zdradzam . A dzisiaj właśnie to zrobiłam nawet go nie odepchnęłam . Nic kompletnie .
- Ale przecież nie jesteś z nim na serio więc w czym proble ?
- W tym , że jenak czuje sie winna
- Nie powinnaś , Zayn pewnie powie ci to samo . No już nie płacz mała - powiedział i mnie ptzytulił  A teraz bierz się w garść i chodź na dół - podał mi dłoń
- Daj mi 2 minuty - uśmiechnęłam się .
Poszłam do łazienki aby przemyć twarz , puściłam lodowatą wodę i ochlapałam nią twarz następnie osuszyłam skórę ręczikiem i wyszłam do pokoju gdze czekał na mnie  Niall'er
- Braciszku .. - powiedziałam niepewnie
- Słucham ? Co tym razem chcesz ? - uśmiechnął się
- Jaa ? Nic , poprostu chciałam zapytać czy spędzimy ten dzień razem . Bo jakoś nie mam ochoty patrzeć na Zayn'a i Harry'ego .
- Rozumię Cię , no dobrze to ja pomyślę co możemy robić a w między czasie chodź na dół coś zjeść bo głodna napewno nie pójdziesz .
Chwile później siedziałam już przy stole i czekam aż mój ukochany braciszek poda mi naleśniki które właśnie robił . Po zjedzonym śniadaniu poszłam do siebie aby się ogarnąć . Zajęło mi to może 40 minut , odświerzona , ubrana i umalowana poszłam szukać Horan'a , znalazłam g rzed telewizorem .
- I co leniuszku wymyśliłeś coś ? - zapytałam
- Ymm tak - uśmiechnął się - Możemy zabrać Liam'a ?
- Jasne - Odwzajemniłam uśmiech - To kiedy idziemy ?
- Daj mi 30 minut  powiedział i zniknął na schodach
Długo nie czekając usiadłam przed telewizorem i włączyłam sobie kanał z bajkami w ciszy oglądałam swoją ulubioną bajke aż w pewnym momencie zadzwonił dzwonek
- Otwórz młoda to ewnie Liam - krzknął z góry .
Powolnie poszłam do drzwi i je otworzyłam .
- Cześć Nicola - powiedział z uśmiechem po czym przytulił mnie i dał buziaka w policzek
- No witaj staruszku - zaśmiałam się 
- Aż tak stary to chyba nie jestem co ?
-Nie nie - uśmiechnęłam się - chcesz coś do picia ?
- Tak , wody poproszę
- Już się robi .
Poszłam do kuchni i wlałam Liam'owi wody do szklanki a następnie mu ją zaniosłam i usiadłam obok nieg
- A teraz mów co sie dzieje - powiedział Daddy
- Nic , a co się ma dziać ?
- Przecież wiem , że coś jest nie tak Niall'er mi mówił
- Ojej nie ważne nie chce o tym gadać - uśmiechnęłam się
- Okeej , jjak sobie chcesz
- To co idziemy ? - powiedział Niall który właśnie schodzil ze schodów .
Nic nie odpowiedzieliśmy tylko wstaliśmy z kanapy zabraliśmy wszystkie potrzebne żeczy i wyszliśmy z domu po czym  Niall zamknął drzwi i ruszyliśmy w strone naszego celu czyli lodziarni . chłopcy oszli usiaść na pobliskiej ławce a ja poszłam dla nas po lody . Kiedy tak szłam zamyślona poczułam ,  że się z kimś zderzam i upadam na ziemie .
- Patrz jak chodzisz kret... - powiedział nieznajomy
- To chyba ty powinieneś patrzeć jak chodzisz ! Ubrudziłeś mi całą koszulke ! - powiedziałam wkurzona
- Oh naprawdę Cię przepraszam  - Podał mi rękę . Nic nie powiedziałam tylko ją chwyciłam i otrzepałam się .
- Jestem Nathan - powiedział zmieszany i ponownie podał mi dłoń
- Nicoll , dla znajomych Kolcia lub Kola jak kto woli - odwzajemniłam gest
- Miło mi - uśmiechnął się - Wiesz ja już muszę lecieć ale podam Ci mój numer  to któregoś dnia możemy spotkać się na przeprosinową kawe i ciastko - uśmiechnął się bardzo słodko
- Okej , nie ma sprawy - odwzajemniłam uśmiech
Chłopak wyciągnął kartkę i długopis i zanotował swój numer .
- Mam nadzieje, że do zobaczenia - powiedział .
- Taak , do zobaczenia - odpowidziałam
Rozeszliśmy się w swoje strony , wkońcu ruszyłam po lody a gdy je kupilam wróciłam do chłopaków .
- Co tak długo ? Zgłodniałem . - krzyczał Niall
- Przepraszam bardzo ale miałam lekką wpadkę . Jakiś kretyn wylał na mnie swoją cole
- Aa okej - powiedzieli oboje
- I wiecie , ja was przeproszę ale wrócę do domu bo z taką plamą nie będę chodzić 
- No skoro chcesz - powiedział Li
Wracając do domu cały czas rozmyślałam o tym całym Nathan'ie, wydaje mi się ze już kiedyś gdzieś go widziałam tylko nie mogę sobie przypomnieć gdzie .
Po 20 minutach byłam pod domem Vicki zapukałam ostrożnie i czekałam aż przyjaciółka otworzy mi drzwi
- No hej mycho - powiediała radośnie i cmoknęła mnie w policzek - a ty co masz na bluzce ?
- oj  długa historia, mogłabyś mi związku z tym pożyczyć jakąś koszulke nie chciałam iść z taką plamą .
 - Jasne , Chodź ! - pociągnęła mnie za rękę . Doszliśmy do jej pokoju Vicki natychmiast zaczęła szukać koszulki dla mnie . Po jakieś chwili wynalazła białą koszulkę z flagą Wielkiej Brytanii
- No już ubieraj ją . A twoją od razu wypierzemy - pośpieszała mnie
- No już już .
Przebrałam koszulkę którą dała mi przyjaciółka  moją od razu wrzóciła d prania .
- Chodź napijemy się kawy - zaproponowała Vi
Podążyłam za nią dokuchni kedy była już gotowa przeniosłyśmy się do salonu , siedząc tam coraz bardzij myślałam o nowo  poznanm chłopaku .
- Ej ziemia do koli  wrwała mnie z moich przemyślen
- ee , mówiłaś coś ?
- Tak , pytałam o kim tak myślisz
- O tym chłopaku .. No wiesz ten co wylał  na mnie to picie - odpowiedziałam zakłopotana ? Opowidaj 
- Tak , może trochę - uśmiechnęłam się - Wiem tylko , że nazywa się Nathan ma słodki uśmiech ale nie widziałam go dokłdnie bo miał okulary przeciwsłoneczne , było też widać , że ma dobry gust bo miał świetnego Full Capa i dałabym sobie rękę uciąć , że już gdziesz go kiedyś wdziałam i słyszałam jego głos ale nie mogę skojarzyć gdzie  - posmutniałam .
- Ciężko mi jest powiedzieć cokolwiek słońce , a masz jego numer ?
- Mhm - kiwnęłam głową na tak
- To na co czekasz ? Pisz do niego !
- No nie wiem czy to dobry pomysł .
- Pisz i nie marudź !
Długo nad tym myślała  ale wkońcu wzięłam telefon i napisałam :
" Cześć Nathan , tu Nicola ta od koszlki ;p Kawa nadal aktualna ? Jeśli tak to kiedy ? ;) "
- Napewno zrobię z siebie idiotkę - Przykryłam się poduszką
- Jesteś głupia ! Napewno zaraz odpisze .
Obie po chwili usłyszałyśmy dźwięk mojego telefonu .
" Nie sądziłem , że tak szybko się odezwiesz . Ale bardzo się cieszę z tego powodu x . Kawa jak najbardziej aktualna ;) hm jutro ? Jeśli oczywiście Tobie pasuje . Natt xx "
- AAA , widzisz odpisał  Nie mówiłam kretynko ?! - powiedziała moja przyjaciółka - Weź śpij u mnie bo rodzice nie wracają dzisiaj na noc
- Okej tylko napiszę do Niall'a . żeby sie nie martwił bo czasami bywa nadopiekuńczy ..
- Taak wiem coś na ten temat - puściła do nie oczko .
Niall bez żadnych problemów  zgodził się na moje nocowanie u Vicki i nawet powiedział , że dobrze mi to zrobi . Zbliżał się wieczór wię zrobiłyśmy sobie kolację w miedzyczasie konkretnie umówiłam się z Nathan'em . Oglądnęłyśmy sobie z Victorią kilka filmów później byłyśmy tak zmęczone , że poszłyśmy pod prysznic ( osobno oczywiście XD ) a następnie spać . 





---------------------------------------------------

Witam po dłuższej przerwie : ) Wkońcu się zebrałam i dodaje 4 rozdział .  Rozdziały nie będą dodawane codziennie ponieważ jest kilka powodów a mianowicie brak weny oraz brak stałego dostępu do internetu ;c. Mam nadzieje , że mi to wybaczycie . : )

3 komentarze:

  1. Złośliwość rzeczy martwych (sorka musiałam to gdzieś napisać bo mnie dręczy od dobrych 2 godz xd)

    OdpowiedzUsuń