***
Dwa Dni później , z perspektywy Harry’ego***
Stan Nicoli bez zmian , nadal jest w śpiączce . Cholernie
się o nią martwię , cały czas siedzę przy niej i wychodzę jedynie do toalety .
- Chłopie , nie możesz tak siedzieć , idź do domu . Prześpij
się , zjedz coś . – powiedział Liam wchodzący do Sali .
- A co jeśli ona się obudzi i mnie przy niej nie będzie ?
Chce być jak się obudzi Li .. – odpowiedziałem bezradnie .
- Jeśli chcesz , poczekaj do wieczora jeśli się nie obudzi
zabieram Cię do domu Harry . Jesteś wrakiem człowieka , siedzeniem jej tu nie
pomożesz .
Nic nie odowiedziałem tylko gładziłem rękę Nicoli , patrząc
co chwila na monitorek ukazujący prace jej serca. Nadal jest taka sama , od
tych cholernych dwóch dni wciąż jest taka sama .
- Panie Styles , proszę iść do domu się przespać , wygląda
pan jak wrak człowieka , zabieramy pańską dziewczynę na badania więc trochę
czasu jej nie będzie i nie ma sensu aby pan tu siedział . – powiedziała
spokojnym tonem pielęgniarka .
- Mówiłem mu to samo ..
- No więc widzi pan panie Styles , proszę zabierać tyłek w
troki że tak powiem i proszę się wyspać
Posłusznie zabrałem wszystkie swoje rzeczy , cmoknęłem
Nicole w czółko i wyszedłem razem z Liam’em z jej Sali .
- Harry , przecież ty nie jesteś z Nicolą .. – powiedział
ściszonym tonem Liam .
- Chyba musiałem coś powiedzieć tak ?
- Właściwie ..
- Liam , proszę . Nie mów nic więcej .
Mój przyjaciel nic już nie powiedział , poszliśmy na parking
gdzie zaparkował swoim samochodem i po lekkich utrudnieniach przez nasze fanki
ruszyliśmy do domu . Po dość krótkim czasie dotarliśmy do domu , gdy Liam
zaparkował mozolnie wyczłapałem się z samochodu i powędrowałem w stronę domu .
- Jakieś zmiany ? – zapytał Niall kiedy przekraczałem próg
naszego mieszkania .
Pokiwałem tylko głową ściągnąłem buty i poszedłem pod
prysznic . Po dość długim i odprężającym prysznicu , ubrałem się w świeże
ciuchy i poszedłem do kuchni w celu pożywienia się . Wyciągnąłem z lodówki
mleko położyłem je na blat a następnie
wyciągnąłem płatki i miseczkę , wsypałem do niej płatki a następnie
zalałem je mlekiem .
*** dzień później
***
Wstałem z łóżka leniwie się przeciągając chwyciłem za
telefon leżący na komodzie i spojrzałem na zegarek który wskazywał 09:09
- Cholera ! – pomyślałem i zacząłem biegać po całym moim
pokoju w celu jak najszybszego ogarnięcia się .
Zanim wyszedłem z domu zrobiłem sobie kanapkę którą
przekąsiłem w drodze do kwiaciarni .
- Dzień dobry , w czym mogę pomóc ? – Zapytała z uśmiechem
jedna z ekspedientek kwiaciarni do której wszedłem .
- Poproszę bukiet białych róż . – powiedziałem spokojnie
- Już podaje - miła
pani znowu się uśmiechnęła .
Podała mi kwiaty , ja
za nie zapłaciłem i jak najszybciej tylko mogłem popędziłem do szpitala. Gorące
powietrze dmuchnęło mi w twarz a już na samym wstępie zobaczyłem pielęgniarkę
która opiekuje się kolcią jak wszyscy dzisiaj przywitała mnie z promiennym
uśmiechem na twarzy .
- Witam panią , jakaś poprawa ? – zapytałem
- Witam Panie Styles , sądząc po wynikach badań jej stań się
polepsza i lada dzień pańska dziewczyna może się obudzić
- Naprawdę ? Tak bardzo się cieszę !
- Ja również panie Styles .
- Przepraszam , ale teraz muszę do niej iść , wczoraj
niestety nie przyszedłem więc dziś muszę
to nadrobić .
Pielęgniarka tylko uśmiechnęła się promiennie i gestem ręki wskazała na sale w której leży
Nicola , na całe szczęście sala 69 znajdywała się na parterze więc nie musiałem
daleko chodzić .
- Cześć słoneczko – podszedłem do Nicoli i cmoknąłem ją w
policzek po czym znalazłem jakiś wazon i wstawiłem bukiet do niego , odstawiłem
go z powrotem na stolik usiadłem na krzesełku , chwyciłem jej rękę i lekko ją
gładziłem .
- Wiem , że mnie słyszysz Nicola , więc chciałem Cię przeprosić
za to co powiedziałem . Naprawdę tego nie chciałem … - urwałem po chwili .
- Byłem zły i to .. Jakoś samo tak się wymsknęło , naprawdę
Cię przepraszam . Myślisz , że
powiedziałbym takie coś do miłości mojego życia ? - spytałem i poczułem jak jej palce się
zaciskają .
Uśmiechnąłem się sam do siebie i kontynuowałem mój monolog.
- Ja naprawdę bardzo Cię kocham , Ale jesteś siostrą mojego
przyjaciela i bałem się zrobić jakikolwiek krok , myślałem że nie odwzajemniasz
tego uczucia co ja . – posmutniałem i ponownie poczułem jak jej ręka się
zaciska ale o wiele mocniej niż poprzednio . Spojrzałem na jej twarz . Oczy
nadal miała zamknięte ale jej usta wyglądały tak jakby się uśmiechała .
Puściłem jej dłoń i czym prędzej popędziłem do pokoju pielęgniarek .
- Ona ! Ona chyba się budzi ! – powiedziałem zszokowany .
- Panie Styles ale kto ?! – zapytała z powagą pielęgniarka i
spojrzała na mnie jak na kretyna .
- Jak to kto ?! Moje słoneczko ! Nicola ! – powiedziałem uradowany
.
Pielęgniarka znowu popatrzyła na mnie jak na kretyna , ale
po chwili wstała z miejsca i razem ruszyliśmy do pokoju z numerem 69 , Nicola
nadal leżała jak wcześniej . Obserwowałem pielęgniarkę która podeszła do niej i
zaczęła świecić jakąś latareczką po oczach kolci .
- Panie Styles proszę usiąść i proszę podać jej swoją dłoń .
– nakazała pielęgniarka .
Tak też zrobiłem , usiadłem obok Nicoli i wcisnąłem między
jej dłoń swoją rękę .
- Panno Horan jeśli mnie pani słyszy proszę uścisnąć dłoń
pana Stylesa lub zacisnąć mocniej powieki.
Tak też zrobiła , zacisnęła i powieki i dłoń na mojej ręce
- Panno Horan proszę spróbować otworzyć oczy , wyłączymy
światło aby nie raziło panią zbyt mocno w oczy Panie Styles proszę wyłączyć
światło .
Chciałem wstać z krzesła ale Nicola nadal trzymała moją rękę
i robiła to tak mocno , że z powrotem usiadłem na krzesło . Spojrzałem na nią i
nadal na jej twarzy malował się uśmiech . Do tego doszły jej piękne oczy .
Byłem szczęśliwy kiedy to zobaczyłem !
- Nicola ! Nie rób mi tego więcej ! – powiedziałem i
przytuliłem ją
- Nie zrobię Harry , obiecuje ! Ale przestań mnie tak tulić
bo zaraz ty mnie zabijesz – uśmiechnęła się . Przez te dwa dni cholernie brakowało mi jej
ślicznego uśmiechu i jej błyszczących oczów .
- To ja już państwa zostawiam . Jakbyście czegoś
potrzebowali to wie pan gdzie mnie znaleźć. Uśmiechnęła się i wyszła z Sali .
- Tak bardzo za Tobą tęskniłem głupia – powiedziałem całując
jej rękę .
- Wiem Harry , cały czas przy mnie czuwałeś za co bardzo Ci
dziękuję .
- Skąd wiesz ? – uśmiechnąłem się .
- To się czuje Harry .
– uśmiechnęła się .
Nic nie odpowiedziałem tylko
pocałowałem ją prosto w usta .
No i jest rozdział 10 ! ;d nie sądziłam , że tak szybko będę
musiała go dodać ;> Teraz żeby nie
było ździwka podwyższam stawkę do 5 komentarzy ;d ohoho ja zła ! ;d pomęczcie się
trochę tak jak i ja to robiłam ;) Dziękuję wam bardzo za te 3 komentarze ! i
850 wyświetlen Nawet nie wiecie ile radości mi to sprawia ! A jak motywuje do pisania ! ;d Rozdział ? Mi osobiście się
nie podoba , ale wszystko jest w waszych rękach więc piszcie co sądzicie o tym
rozdziale ♥ Jeszcze raz bardzo
, ale to bardzo dziękuję ;** ♥
Oj nie wiedziałam że ty tak ładnie piszesz czekam na więcej :*
OdpowiedzUsuńNo weźźźźź ;c Jesteś najźlejszym złem ;c Ja chcem tu widzieć zaraz rozdział 11 <3333333333333333333333333333
OdpowiedzUsuńCudo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nmg się doczekać nn @.@ /Kaju$$$$
OdpowiedzUsuńJuż, teraz, zaraz chce widzieć następny rozdział..! <3
OdpowiedzUsuńZajebiaty Love..<3333333333333333 *u*
OdpowiedzUsuńEj kochana jest 5 to chcem tu widzieć rozdział 11 :* <3
OdpowiedzUsuńjuż właśnie dodaję <3
UsuńŚwietny jest ♥/Nitka
OdpowiedzUsuń